 
      
    
    
  Tadeusz Boy-Żeleński
Obrachunki fredrowskie
szedłem do teatru głęboko zasmucony i tym może trzeba tłumaczyć, że Klara wydała mi się...
 
      
    
    
  szedłem do teatru głęboko zasmucony i tym może trzeba tłumaczyć, że Klara wydała mi się...
 
      
    
    
  I królowa Marysieńka jest dziś smutna — smutna, znudzona i coś jeszcze. Jest to ten stan...
 
      
    
    
   
      
    
    
  Antek dziwi się: jak to, on jest chory. Może być, że jest chory, może dlatego...
 
      
    
    
   
      
    
    
   
      
    
    
  A jednak była zmęczona. Zbudziła się w niej jakaś dziwna, znużona tęsknota, jakieś niezadowolenie. Clifford...
 
      
    
    
  Zbyt jestem w tej chwili zajęty budową złotego mostu nad rzeką, w której księżniczka Badrulbudura...
 
      
    
    
  Działo się na pierwszy dzień Zielonych Świątek. W maju ów dzień wypadł. Marcin Dziura nie...
 
      
    
    
  Pękło moje serce. Czułem, że mnie ogarnia melancholia jak wilgotna noc i śmierć kładzie zimną...
Jest to stan głębokiego, egzystencjalnego smutku, poczucia straty (często nie mającej określonego przedmiotu) oraz bezpowrotnego zagubienia sensu życia. Melancholię wiązać należy z rodzącą cierpienie świadomością kondycji ludzkiej, nieuchronnie naznaczonej przemijaniem i śmiercią. Stan ten łączy się z pewnego rodzaju bezwładem duchowym i cielesnym, inercją, zastojem sił witalnych. Głównym zajęciem melancholika jest obserwacja: jego oko śledzi przemijanie oraz zanikanie zjawisk i ludzi.