Bolesław Leśmian
Jan Tajemnik
Po kolei Tajemnik zanurzał dłonie we worach, gruntując je aż do dna. Garściami wsypywał dukaty...
Po kolei Tajemnik zanurzał dłonie we worach, gruntując je aż do dna. Garściami wsypywał dukaty...
Zacząłem w poskokach biegać tu i tam po kotlinie, upajając się złotym skrzeniem i mżeniem...
Uczułem nagle, że pokład diamentowy, na którym stoję, zaczyna się poruszać i zachwiewać pod moimi...
Jak kupiec, co ukazuje najcenniejszą rzecz w swoim bazarze, uśmiechnął się właśnie mędrzec owym cichym...
Przeprawiwszy się, podjechali do dużego, nowego domu.
Wysokie podmurowanie z czerwonych kamieni i ściany ze...
— Nasz półwysep — mówił do mnie jeden z dawnych mieszkańców Władywostoku — można by nazwać „czarnym diamentem...
Płazie oko plugawej finansowej kombinacji zdawało się mrugać chytrze całą salą w gwiaździstą po burzy...
Olbrzymie schody z czerwonego marmuru i ściany klatki schodowej, pokryte mosiężnymi, złoconymi płytami o zawiłych...
Przestań być choć na chwilę bardzo bogatą Żydóweczką, o nadmiernie wyostrzonym intelekcie, zresztą typowo po...
Weszła służąca Józia Figoń (była nauczycielka z pensji) z minką przypłaszczonej aryjskiej myszki, przemykającej się...
Motyw przewidziany do wskazywania nie tylko rozmaitych opisów bogactwa, ale także wypowiedzi traktujących o tym, w jaki sposób różne postacie wyobrażają sobie bycie bogatym, co myślą o tym stanie (zwykle określanym jako błogi lub przeklęty) oraz o konsekwencjach zażywania bogactwa (które może np. łatwo prowadzić do pychy).