
Gabriela Zapolska
Panna Maliczewska
Spać chcę! Żelazna! Ma pani trochę spirytusu do maszynki — nie mam czym się dziś ufryzować...
Spać chcę! Żelazna! Ma pani trochę spirytusu do maszynki — nie mam czym się dziś ufryzować...
Jak byś miał dziury w butach, dziury w portkach, dziury w mózgu, jak by ci...
Już ciemno!
Dopiero trzecia.
To cóż, ale tu ciemno!
To...
Dałaby Stefka parę szóstek!
Ta idź do cholery… jak mówię, że nie mam, to...
Masz tekturę?
Weź jaką okładkę. Ja zawsze okładkami zeluję...
Po cóż sama? Cóż, nie mamy krawcowej?
Ta z czego? Tyż!
Użycie jest tu dość oczywiste: mianowicie przy znamiennych opisach i przedstawieniach biedy, ale też ludzi biednych oraz dla wskazania ogólniejszych refleksji na temat tego, czym jest bieda i w jaki sposób kształtuje los i kondycję ludzką (np. w przypadku franciszkańskiego ideału życia świętego ubóstwo jest czynnikiem pożądanym).