Bolesław Leśmian
Ali-baba i czterdziestu zbójców
— Jak śmiesz nazywać mnie bratem? — krzyknął gniewnie Kassim. — Nie znam ani ciebie, ani twojej żony...
— Jak śmiesz nazywać mnie bratem? — krzyknął gniewnie Kassim. — Nie znam ani ciebie, ani twojej żony...
Przechodził właśnie koło niecałkowitej, jak przybudówek, chałupy, skleconej z kilkunastu rozmaitych odcieni desek, jakby naprędce...
Toteż jednoręki dzierżył głowę na karku statecznie i ze świadomie pionową przewagą nad kulawcem, który...
Trwożliwie unikaliśmy spojrzeń nawzajem. Nie wiedziała, w którą stronę ma skierować oczy w żalu i...
Mistrzu Pernath, jestem taki biedny, że sam zaledwie to pojmuję i muszę chodzić prawie nago...
— Biedny? — zawołałem przerażony.
— O ile tylko można być biednym. Słowo „brać” zna on, jak sądzę...
Ludzie w ogóle bardzo źle znoszą materialne kłopoty, a troska o jutro odbiera im łatwo...
Dożynki ducha. — Gromadzi się to i spiętrza z dnia na dzień: doświadczenia, wrażenia, myśli o...
— Cóżem ja o miłości mówił! Niosę ludziom dar.
— Nie dawaj im nic — rzekł święty. — Raczej...
Co jest największym z ducha, czego wy doświadczyć możecie? Jest to godzina wielkiej wzgardy.
Godzina...
Użycie jest tu dość oczywiste: mianowicie przy znamiennych opisach i przedstawieniach biedy, ale też ludzi biednych oraz dla wskazania ogólniejszych refleksji na temat tego, czym jest bieda i w jaki sposób kształtuje los i kondycję ludzką (np. w przypadku franciszkańskiego ideału życia świętego ubóstwo jest czynnikiem pożądanym).