
Władysław Stanisław Reymont
Chłopi, Część pierwsza - Jesień
Teraz szła sprawa Bartka Kozia z Lipiec o kradzież świni u Marcjanny Antonówny Pacześ. Świadkowie...
Teraz szła sprawa Bartka Kozia z Lipiec o kradzież świni u Marcjanny Antonówny Pacześ. Świadkowie...
— Pisz pan afisz w dalszym ciągu, panie Zakrzewski: „Wielkie pożegnalne przedstawienie na benefis p. Leona...
Ten brunet, malarz, mieszka stale we Włoszech, co on nam naopowiadał, toby można z tego...
Jest tam grono oficerów kawalerii —
Aha.
Opowiadają sobie swe przygody miłosne...
Wolałabym, żebyś był kawalerem. Aleś ty przecież żonaty!
Powiedz mi, skąd ta...
Parę minut później zjawił się jeden ze stażystów — wysoki, szczupły typ z cienkim wąsem, o...
— Chyba wierzy pani w Boga?
Pani Kant skinęła głową.
— I w Jezusa Chrystusa?
Else znowu...
— Dlaczego Knut nie chce się ze mną zobaczyć?
Małe oczy Tvedego nieco się powiększyły.
— Nie...
Tego samego dnia Tvede zachorował. Wysłał do Knuta parę słów o tym, że dopiero za...
Wiemy wszak bardzo mało o duchowym usposobieniu konających. Trzeba też na to człowieka więcej niż...
Nie zaznaczaliśmy każdego kłamstwa powiedzianego przez bohaterów wszystkich tekstów literackich, a jedynie wskazywaliśmy na pewne wypowiedzi o ogólniejszym znaczeniu — np. takie, w których widoczne stają się przyczyny uciekania się do kłamstwa albo jego skutki.