Władysław Stanisław Reymont
Ziemia obiecana, tom pierwszy
To go właśnie irytowało najwięcej, bo wolał stosunek z kobietami pospolitymi, którym pod wykwintną zewnętrznością...
To go właśnie irytowało najwięcej, bo wolał stosunek z kobietami pospolitymi, którym pod wykwintną zewnętrznością...
Nierozerwalność małżeństwa ciąży tylko kobiecie: mężczyzna, dzięki paragrafom o dochodzeniu ojcostwa, może mieć żon pobocznych...
— Co mnie i tobie, niewiasto? — pyta się jej z dobrotliwą mądrością życie. — Tyś już jest...
A prawda! czasem jeszcze i Marta jest wesoła jak małe zwierzątko, ale to tylko wtedy...
Była starsza o dziesięć lat od Bouteloupa, bardzo brzydka, zniszczona, piersi jej zwisały na brzuch...
Motyw ten, ważny dla obyczajowości związanej z erotyką, pojawia się w sytuacjach tzw. trójkątów małżeńskich. Być może potrzebny byłby odpowiadający mu motyw kochanki (na razie odpowiednie fragmenty oznaczane były za pomocą niezwykle pojemnego motywu kobiety).