Stefan Żeromski
Ludzie bezdomni, tom pierwszy
Gdy nadeszła kolej pożegnania Judyma i panna Natalia stanęła przed nim, ujrzał jej srogie oczy...
Gdy nadeszła kolej pożegnania Judyma i panna Natalia stanęła przed nim, ujrzał jej srogie oczy...
Byłam u Maryni. Rzadko się z nią widuję, a lubię ją — jak by to wyrazić...
Czy to była dusza inna, czy może tylko zdolna do ślepej łatwowierności? W moim dawnym...
— Co mnie i tobie, niewiasto? — pyta się jej z dobrotliwą mądrością życie. — Tyś już jest...
Borowicz zakochał się w pannie Annie przy końcu zimy. W dzień mroźny i śniegowy szedł...
Jak burza wpada na poddasze, kierując się prosto ku schowanku. Marynka nie kłamała. Choć drzwi...
Motyw ten posiada również swe bardziej specyficzne wcielenia. Tym zaś, najbardziej ogólnym, zaznaczamy najogólniejsze wypowiedzi, czym jest miłość (która przecież, jak wiadomo, nie jedno ma imię). Uwzględniamy też charakterystyczne lub/i ciekawe sytuacje, w których uczucie to ujawnia się.