 
      
    
    
  Bolesław Leśmian
Mak
Za chruścianym stanęła witakiem,
A boginiak już czyhał za krzakiem —
Pogiął kibić, zagarnął twarz białą...
 
      
    
    
   
      
    
    
   
      
    
    
   
      
    
    
  
Fascynujące jest, w jak wielu różnych zjawiskach upatrywano potencjalne niebezpieczeństwo i jakie dawano recepty, by go uniknąć. Niektórzy jednak z premedytacją szukają niebezpieczeństwa, by wypróbować swą odwagę, hart ducha i tężyznę cielesną.