 
      
    
    
  Henryk Sienkiewicz
Potop, tom drugi
Damy sobie radę, mości panowie, jeno popierajcie mnie z duszy, a i o ciele nie...
 
      
    
    
  Damy sobie radę, mości panowie, jeno popierajcie mnie z duszy, a i o ciele nie...
 
      
    
    
  Tymczasem otoczyli wszyscy rajtara, który jednak nie podnosił się z ziemi.
— Pytaj go, miłościwy panie...
 
      
    
    
  — To posłać z parę lekkich chorągwi na pustoszenie Prus elektorskich — rzekł Zagłoba — skrzyknąć kupę luda...
 
      
    
    
  — Nam w racje starszych nie wchodzić, jeno słuchać!
— Tobie nie wchodzić, panie Michale, ale nie...
 
      
    
    
  — Szelmą jestem, jeśli tego nie uczynię! — odparł Zagłoba.
— Wuj tak uczyni! — dodał Roch Kowalski.
— Cicho...
 
      
    
    
  Kawalerowie pili gorzałkę, ale krupniczek zbyt pachniał. Zwietrzył go pierwszy Kokosiński i kazał dać. Obsiedli...
 
      
    
    
  W chwilę po odejściu pani Skrzetuskiej pacholik przyniósł pod lipę gąsiorek i szklanicę. Pan Zagłoba...
 
      
    
    
  — Obaczcie, waćpanowie, że to i ksiądz biskup Parczewski blady jak karta papieru! — rzekł Stanisław Skrzetuski...
 
      
    
    
  — Masz wuj gorzałki! — rzekł pan Roch. — To mi wolno.
Zagłoba przyjął chętnie manierkę i napił...
 
      
    
    
  Jeśliby z łożami ciężko było, to same tylko działa bez łożów, i to okryć, żeby...
Fragmenty zaznaczane z pomocą tego hasła odnoszą się do zwyczajów związanych z piciem spirytualiów, niekoniecznie jednak dają się określić słowem: pijaństwo (które też znalazło się na liście, w związku np. z lekturą fraszek Kochanowskiego i satyr Krasickiego). Tak się złożyło, że — alfabetycznie — alkohol znalazł się na pierwszym miejscu naszej listy, co nie stawia go na czele w hierarchii ważności.