Potrzebujemy Twojej pomocy!Na stałe wspiera nas 481 czytelników i czytelniczek. Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
— A może już nie będzie transportów do komina? — rzuciłem złośliwie. — Widzisz, jak zelżało na lagrze...
Tadeusz Borowski, Pożegnanie z Marią, Proszę państwa do gazu
Aż pod obiad dżwi brzdęk, ona wchodzi: w nogawicach w paski i w paski kaftanie...
Edward Redliński, Konopielka
Krzysztof Kamil Baczyński, [W takiej ciszy słyszała, jak na godzin stopnie...]