Potrzebujemy Twojej pomocy!Na stałe wspiera nas 450 czytelników i czytelniczek. Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
Była dziewiąta. Rozbrzmiewał zwyczajny chorał poranny, złożony z głosów ludzkich, tętentu, stąpań i trzaskania biczów...
Knut Hamsun, Głód
Nazywanie rzeczy po imieniu nikomu nie przyniosło szczęścia. Nazwy mimo to krążą bez ustanku, coraz...
Magdalena Tulli, Sny i kamienie
Tu niedaleko w „kotle” budują schron w piwnicy. Kończą go właśnie zamurowywać. Jest wprawdzie przepełniony...
Noemi Szac-Wajnkranc, Przeminęło z ogniem