Potrzebujemy Twojej pomocy!Na stałe wspiera nas 450 czytelników i czytelniczek. Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
Mieszkańcy miasta stołecznego Warszawy patrzyli z uśmiechniętym zdziwieniem na istotę rodzaju żeńskiego, obdarzoną niepospolitym wdziękiem...
Kornel Makuszyński, Szaleństwa panny Ewy
Poród odbył się normalnie, dziecko przyszło na świat zdrowe i darło się tak, że je...
Tadeusz Borowski, ...i inne opowiadania, Ofensywa styczniowa
Pan podniósł krzyk. O niczym nie chciał słyszeć.
— O to mi nie chodzi, z kim...
Maria Dąbrowska, Dzikie ziele