Potrzebujemy Twojej pomocy!Na stałe wspiera nas 439 czytelników i czytelniczek. Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
Było coś niesamowitego w mowie, coś niesamowitego w postaci kaznodziei, coś niesamowitego w tej psychozie...
Ksawery Pruszyński, Sarajewo 1914, Szanghaj 1932, Gdańsk 193?
Wiesz, co to jest koniak?
— Już słyszałam, ktoś mi opowiadał, koniak to jest trunek, zapomniałam...
Jerzy Andrzejewski, Miazga
Wprawdzie Mikaduchna z rozpędu przewrócił kocicę i wjadł się w jej kudełki, wprawdzie Imka, więcej...
Jan Grabowski, Puc, Bursztyn i goście