Maria Dąbrowska
Boże Narodzenie
Później myśmy się z rodzicami dzielili opłatkiem i nareszcie zasiadaliśmy do wieczerzy, podczas której matka...
Później myśmy się z rodzicami dzielili opłatkiem i nareszcie zasiadaliśmy do wieczerzy, podczas której matka...
— Macie tu figi, pierniki… Cukierków chyba starczy, a orzechy się zaraz przyniesie. A tu marcepanowe...
Elza już dłużej nie mogła panować nad gniewem i wybuchała serdecznym, głębokim, gardłowym śmiechem. Umiała...
— Panie Osiełek, może sosu kaparowego, własnej roboty, doskonały — zapraszała wdowa.
— Dziękuję pani łagodnie, właśnie delektuję...
Podano kawę w glinianej maszynce brązowego koloru i piperment. Na widok likieru Soft uśmiechnął się...
Możecie sobie wyobrazić, jak się ucieszyła Katarzyna, kiedy się dowiedziała, że angielskiemu elegantowi ma trzy...
— Dobrze, żeś przyszedł. Bursztyn. Co goście, to goście. Ale żeby przez obcych własne psy krzywdzić...
Przede wszystkim wylizał do czysta swoją miskę.
Nie było tam wiele, ale zawsze starczyło na...
Kiedy Katarzyna nalała im jedzenia do miski, już spały w najlepsze. Puc ledwo raczył otworzyć...
Zauważyliśmy, że opisy rozmaitych posiłków (od tych codziennych do wystawnych i okolicznościowych) i opisy samego spożywanego jedzenia są dość częste w opracowywanych tekstach. Znajdziemy je i w Chłopach Reymonta, i w Panu Tadeuszu Mickiewicza. Same w sobie zdradzają niekiedy obyczaje epoki, zawierają przy tym nierzadko opisy zachowań przy stole (zob. też uczta).