
Gabriela Zapolska
Panna Maliczewska
Ja sobie wypraszam wizyty. Ja sobie wypraszam. Ja zapowiadałem — żadnych wizyt. Tak czy nie? — zapowiadałem...
Ja sobie wypraszam wizyty. Ja sobie wypraszam. Ja zapowiadałem — żadnych wizyt. Tak czy nie? — zapowiadałem...
Bo kocha się rodzinę — kocha się swój zawód, kocha się swój honor, kocha się swoją...
Powiada, że mnie nie może nikt kochać.
Niby jak kochać? —
No… uczciwie...
A ja z nim mam na pieńku.
Ze mną?
Jak Stefka przyrzeknie, iż będzie się przyzwoicie zachowywać, to może jeden z moich przyjaciół przyjdzie...
Coraz jesteś kwaśniejszy. Cóż to? Jesteś zazdrosny?
Ja? O metresę zazdrosny? Za kogo...