Molière (Molier)
Szkoła żon
Jakichż dowodów żądasz, niewdzięczna, w potrzebie?
Chcesz, bym płakał przed tobą? abym tłukł sam siebie...
Margrabio, przerażasz mnie. Słuchaj pan: dziś rano widziałeś, że byłam prawie zazdrosna o tę...
Skoro nie mogę tamtej, tę zatem rzucę w ogień.
I cóż, kuzynie, kiedyż ślub?
Jak najprędzej; mówiłem już z rejentem, z proboszczem i...
Bywa kołem zamachowym szeregu zdarzeń, napędzając ludzi do działania. Za pomocą tego hasła zwracamy uwagę na te momenty w tekście, w których zazdrość jest raczej siłą kierującą postępowaniem niż tylko uczuciem.