Franciszek Mirandola
Hotel pod ideałem
— Ach! Jakżeśmy wysoko! — ozwał się natręt: — Jakże wysoko! Hi… hi… hi… hi… hi..; ludzie całkiem...
— Ach! Jakżeśmy wysoko! — ozwał się natręt: — Jakże wysoko! Hi… hi… hi… hi… hi..; ludzie całkiem...
— Widzisz — powiada do niej — z tego drzewa jadł sam Stwórca, kiedy stworzył świat. Dlatego surowo...
Kiedy Abraham uszedł już spory kawał drogi, obudziła się Sara. Natychmiast przystąpił do niej szatan...
— Widzę, że chcesz koniecznie, abym tę kobietę poddał próbie. Uczynię więc zadość twojej woli. Zastrzegam...
Pewnego razu zachciało się szatanowi przejrzeć księgę, w której zawarte są dane obciążające konto każdego...
Pozwolę sobie w całej rozciągłości opowiedzieć, jaki traf, jaki jedyny w swym rodzaju mus pchnął...
Chodzi tu nie tylko o praktyki diabelskie mające sprowadzić z właściwej drogi dusze śmiertelników, ale również o kuszenie świeckie, często związane z erotyką, pragnieniem władzy itp.