Jan Grabowski
Puc, Bursztyn i goście
— Nie bój się, nie skoczę. Muszę ci powiedzieć, Mikado, że mi się podobasz. Nie jesteś...
— Nie bój się, nie skoczę. Muszę ci powiedzieć, Mikado, że mi się podobasz. Nie jesteś...
— A widzisz? Gdybyś to ty tak brzęknął głową w słup, toby tu taki harmider był...
Mikado spojrzał nań z góry. Nie odpowiedział nic. Tylko stał na brzegu i hyc! — do...
Poczekał, aż położyła się do łóżka. Wtedy wczołgał się na kołdrę. Podsunął się do samej...
— Zniżyć pochodnię! — ostrym szeptem rozkazał Szot spoza kulisy.
Zastygła w swej pysznej pozie Zielonooka, wpatrzona...
— Ja będę pielęgnować ojca! — odpowiedziała Basia szybko.
Uczyniła taki ruch, jakby strząsała z siebie wszystką...
Zdawało się jej, że ma serce nie w piersiach, lecz w gardle. Z odwagą rozpaczy...
Serce poczęło mu bić jak młotem. Gdyby mógł dorwać się do strzelby i ładunków, stałby...
Chwila nadeszła. Chłopak wygiął się jak pałąk nad Chamisem i chwyciwszy za ucho pudła podniósł...
Na to Staś ręką, którą trzymał przy piersiach, zrobił nieznacznie znak krzyża świętego, jakby z...
Zwierzenia żołnierzy dowodzą, że osiąga się ją przez przezwyciężenie strachu. Warto pamiętać także o odwadze cywilnej, stanowiącej oznakę duchowej wolności.