Jarosław KlejnockiElegia na śmierć szczegółów. Wiersze wybraneScenariusz
II. Zaprzysiężony
1(Kurwa) Nigdy nie było żadnego scenariusza Przyszedłem
nieproszony i niepytany (niezapytany) Nie miałem
planu pomysłu idei Niczego nie miałem Poza surowym
mięsem wokół kości A poza tym zwyczajnie: działo się
5Szedłem Potykałem się Żaden z was nie był mi obojętny
(w każdym razie starałem się) Trochę pionek Trochę liść
na wietrze
A teraz śni mi się Procedura (kafkowskie fantazje)
Po przebudzeniu nie umiem powtórzyć przywołać zobrazować
10Wszędzie Procedura rules I nie ma żadnego brejkania jak pisał
niegdyś ostatni polski poeta narodowy Rules rządzą i kto nie ma
scenariusza ten frajer (Tomasz Burek, oderwany od ziemi może
i napisze o tym esej ale generalnie kaszana) Co dedykować wypada
reliktowym idealistom