Poemat prozą opiewający niezwykłość nadmorskiej przyrody i życia codziennego. Każda chwila
uchwycona z precyzją uważnego obserwatora i oddana w bogactwie metafor, porównań i
wyszukanych epitetów.
Żeromski zasłynął jako autor literatury marynistycznej. Pisał powieści, szkice i opowiadania
poświęcone tej tematyce, a nawet przewodniki po Pomorzu. Z każdego wersu poematu
„Międzymorze” przebija wielka miłość jaką żywił do Bałtyku, jego krajobrazów i nadmorskiej
natury. Specyficzną liryczność języka najlepiej odda fragment utworu: „Twórca dnia, wiekuisty i
nigdy nie gasnący ogień niebieski, doskonały krąg żywota, światów i bytów, złote słońce stacza się
oto z nieboskłonu. W szkarłat niestrzymany dla oka nabrzmiałej kuli przemienia złoto swojego
kręgu, rozciąga kulę w kształt wydłużonego elipsoidu — i w wodach puckich, kędyś naprost
królewskiego Rzucewa tonie w rozpłomienionym Małego Morza obszarze”.