
Paul Heyse
Wesele na Capri
Skierował się ku ławce, na której pozostawił pakunek podróżny. Nie miałem jednak ujrzeć wybranej serca...
Skierował się ku ławce, na której pozostawił pakunek podróżny. Nie miałem jednak ujrzeć wybranej serca...
Zasiedli właśnie obydwaj przy wielkim stole w pobliżu komina, buchającego jasnym płomieniem. V. z piórem...
Zaraz też i szron ze ścian opadać zaczął, lód pękał na nich z wielkim hukiem...
Naraz powiał wiatr wschodni. Zaszumiały dąbrowy podleśne, przerzucone gajem młodym, puszczającym się tu, to tam...
Chciałam biec wraz z nimi, ale ta trzaskawica tak mnie urzekła, że nie byłam w...
atrzy w górę: wierzchołki drzew mocno się kołyszą. Złowrogi szum. Wiatr.
Ciemno.
Strzał. Nie strzał...
Wiele jest w literaturze fragmentów opisujących to zjawisko atmosferyczne, będącego często odzwierciedleniem gwałtownych uczuć bohatera czy podmiotu lirycznego (jak w Sonetach krymskich Mickiewicza) lub obrazem groźnego oblicza przyrody, czy w ogóle świata (jak w Cierpieniach młodego Wertera Goethego, Chłopach Reymonta).