
Janusz Korczak
Kajtuś Czarodziej
Bo Kajtuś na zakończenie jeszcze jeden czar wykonał.
„Niech drzewa staną do góry nogami”.
Drgnęły...
Bo Kajtuś na zakończenie jeszcze jeden czar wykonał.
„Niech drzewa staną do góry nogami”.
Drgnęły...
pomyślał swym tajnym sposobem:
„Mocą swoją i wolą, i rozkazem żądam, żeby była już godzina...
Został sam w mieszkaniu.
„Niech stanie tu w kącie pokoju skrzynia ze złotem i worek...
Westchnął i dwa razy powtórzył:
„Niech się na środku Wisły ukaże wyspa”.
Woda się zmąciła...
Skupił się w sobie, westchnął głęboko. Zaszumiało w głowie.
— Chcę, rozkazuję, by się zjawiła skrzynia...
„Chcę, żądam i rozkazuję. Niech mnie buty siedmiomilowe zaniosą do New Yorku”.
Poczekał. Odetchnął. Spojrzał...
A Kajtuś zamienił się w muszkę i fruwa.
Ale sprawdziło się to, o czym mówił...
Myślał Kajtuś, że zabić go mogą nieznani wrogowie. Żal mu było rodziców i życia.
Ale...
W tekstach literackich odnajdujemy zarówno bezpośrednie opisy czarów (jak w Balladynie Słowackiego, czy w Fauście Goethego), jak również wypowiedzi ujawniające, jakie zjawiska były postrzegane jako czary, czyli jako dziejące się z udziałem sił nieczystych.