
Zygmunt Krasiński
Nie-Boska komedia
Nie ma nadziei. — Sam Pan Hrabia przypatrz się źrzenicy — nieczuła na światło — osłabienie zupełne nerwu...
Nie ma nadziei. — Sam Pan Hrabia przypatrz się źrzenicy — nieczuła na światło — osłabienie zupełne nerwu...
Z dala od tajemnic, które za krańcami twoich myśli odbywają się teraz w głębi ducha...
Szli z podwórza na odległy wzgórek. Tu się im okropny widok przedstawił.
Niegłęboko zakopane trupy...
Ogień z chciwością stos pożerał… a na chwilę wiatrem lekkim przytłumiony, powracał z podwojoną zajadłością...
Przy głębszym namyśle każdy też może się przekonać, że nic złego nie wynikło z kochania...
W tradycji neoplatońskiej i chrześcijańskiej dusza miała być częścią niematerialną, składającą się, obok ciała, na całość osoby. Motywem tym zaznaczamy wypowiedzi określające, czym jest dusza, jaka jest sfera oraz zakres jej istnienia i działania, jakie są ,,prawa duszy". W romantyzmie są to np. prawa przeciwstawne tym organizującym ziemski, materialny porządek społeczny: pojawia się tu koncepcja siostrzanych dusz, nie mogących połączyć się na tym świecie węzłem małżeńskim, ale nieuchronną mocą przeznaczenia mających się połączyć w zaświatach (odwołuje się do niej Gustaw w Dziadach Mickiewicza). Synonimem duszy bywa serce.