
Charles de Montesquieu (Monteskiusz)
O duchu praw
W monarchii osobliwą ojczyzną grzeczności jest dwór. Człowiek nadmiernie wielki czyni wszystkich innych małymi. Stąd...
W monarchii osobliwą ojczyzną grzeczności jest dwór. Człowiek nadmiernie wielki czyni wszystkich innych małymi. Stąd...
Tutaj dwór wydawał jej się naprzeciwko chązebiańskiego pałacu jak prosta chałupa, a państwo, chociaż niby...
Całe życie boleborzańskie, widziane w tych nowych kategoriach, przyległo do ziemi małe i całkowicie niepojęte...
Niebawem orszak ukazał się na drodze. Najpierw świta króla Marka. Ciągną w pięknym porządku kwatermistrze...
Po chwili mówił dalej:
— Do nas też piękny kawałek tego lasu należy, to jest, nie...
— „Znalazłszy się przed królem zrobiłam dyg aż do ziemi głęboki i długo nie śmiałam spojrzeć...
Był, uważasz, taki czas krótki, że ci Bohatyrowicze u nas we dworze bywali i do...
— Osiemdziesiąt lat albo może i więcej przeminęło od tego dnia, kiedy Jan i Cecylia pierwszy...
Nad czołem królewskim świeciło na kołpaku brylantowe pióro, a drogie purpury i gronostaje spadały z...
Chodzi tu przede wszystkim o dwór królewski i magnacki, który był miejscem edukacji młodzieży szlacheckiej, ale z czasem stał się też synonimem życia zepsutego i fałszywego (por. Życie dworskie Krasickiego). Dwór to również społeczność, skora do intryg, bo wyjątkowo narażona na pokusę władzy i zysku, rozdarta walką o pozycję w hierarchii i o łaskę władcy (tak przedstawiony motyw ten znajdziemy zarówno w satyrze Krasickiego, jak — choć o inny dwór tu już chodzi — w Dziadach Mickiewicza).