
David Herbert Lawrence
Kochanek Lady Chatterley
Choćby mój kogut piał po raz ostatni, mnie wszystko jedno.
— Ale gdybyś miał dziecko?
Mellors...
Choćby mój kogut piał po raz ostatni, mnie wszystko jedno.
— Ale gdybyś miał dziecko?
Mellors...
Wójt i wójtowa chyłkiem do szczupłego wnętrza chałupy wnikli i powitali Jędrzejową, która, siedząc na...
Niedaleko od brzegu na ogromnych drzwiach, wyrwanych z jakiejś zburzonej stodoły, trzymając się kurczowo występów...
— Pan sędzia rozumie… Dzisiejsze dzieci…
— Tak, tak. I ja mam dzieci. Stale mamy z nimi...
Ósmego dnia mego życia widzę w domu ruch i przygotowania do uroczystości. W tym to...
Jakaś kobieta nachyliła się nade mną i miłym głosem powiedziała mi, że chłopcy, których rodzice...
Szyme-Josef chce uchodzić w oczach ludzi za łagodnego mełameda i niezbyt surowego rebego. Nie krzyczy...
Gdy dzieci wykluwają się z jajka, nie potrafią się jeszcze wcale ruszać. Leżą w gniazdku...
Bardzo lubił wypytywać matkę. Najpiękniejszą rzeczą było dla niego ciągle pytać i słuchać potem odpowiedzi...
Dziecko posiada dwoisty status w literaturze. Niekiedy przypisywana jest mu naiwność, dzięki czemu obserwowany przez nie świat odkrywa swą obłudę. Kiedy indziej zaś podkreśla się cechujące dzieci okrucieństwo. W romantyzmie uformowany został swoisty mit dziecka jako posiadającego ,,naturalny" dostęp do prawdy, dar jasnowidzenia i przeczucia (taki jest mały Orcio w Nie-Boskiej komedii). Dziecko bywa beztroskie i niewinne (angeliczne), ale niekiedy posiada cechy diaboliczne.