
Adolf Dygasiński
Listy z Brazylii
Dziesiątego dnia podróży na wodzie dały się słyszeć wśród emigrantów szmery niezadowolenia. Utyskiwali, że podróż...
Dziesiątego dnia podróży na wodzie dały się słyszeć wśród emigrantów szmery niezadowolenia. Utyskiwali, że podróż...
Jak na Desterro, gdzie prócz przyrody nie ma nic a nic pięknego, hotel ów jest...
Tu pozostają tylko dwie drogi, jedna równie smutna jak druga. Albo sami musimy chwycić się...
W Bremie, na dworcu kolei żelaznej, wielkim, obszernym, pokrytym dachem szklanym, przepuszczającym mdłe światło, ścisk...
Na placu nowy podział emigrantów: porządniej ubranych przeznaczają do hotelów położonych w mieście, uboższych do...
W środku wielkiej tej izby gwarno, wesoło; co chwila idą gromadką do bufetu i żądają...
W przeważającej liczbie chłop, zwłaszcza z Galicji Wschodniej, nie wie, dokąd jedzie i powtarza uporczywie...
— Pan też do Ameryki?… Za chlebem?… Panu to ta ciężko będzie, bo tam chcą ino...
Po schodach czarnych, oślizłych wchodzi się do ciemnawej przestrzeni, oświetlonej trzema okrągłymi oknami, zamkniętymi z...
Postać to ważna ze względu na historię Polski, naznaczoną periodycznymi falami emigracji. Z pomocą tego hasła oznaczaliśmy fragmenty mówiące o statusie i egzystencji przedstawicieli emigracji, o ich stosunku do ojczyzny oraz do kraju, w którym zmuszeni są żyć itd.