 
      
    
    
  Bolesław Leśmian
Wiedźma
— Któż ci każe z czarów korzystać? — rzekł głosem niepewnym. — Nie po to do wiedźmy idziemy...
 
      
    
    
  — Któż ci każe z czarów korzystać? — rzekł głosem niepewnym. — Nie po to do wiedźmy idziemy...
 
      
    
    
   
      
    
    
   
      
    
    
   
      
    
    
   
      
    
    
   
      
    
    
  Musiałem przejść koło niej, ona zaś stała plecami oparta o poręcz schodów i pożądliwie pochylała...
 
      
    
    
  Mimo woli spojrzałem w tym samym kierunku i spostrzegłem, że jego wzrok jak oczarowany spoczywa...
 
      
    
    
  Rozyna chwieje się od trunku; oczy ma zamknięte. Wielki, drogi kapelusz leży jej krzywo na...
 
      
    
    
  Dręczył mnie całą noc. Raz była to Angelina, która tuliła się do mnie; potem rozmawiałem...