Bolesław Prus
Zemsta
— Znam język silnych pragnień. Myli się pan jednak, sądząc, że duszę można sprzedać. Ją można...
— Znam język silnych pragnień. Myli się pan jednak, sądząc, że duszę można sprzedać. Ją można...
Na każdym pardesie pracuje kilkunastu, kilkudziesięciu czasem robotników; praca wokoło kilkuset drzewek, które trzeba okopywać...
Wszystkie obliczenia co do pojemności Palestyny datujące się sprzed paru lat, a negujące jej możliwości...
Szedłem potem do portu, gdzie panował ożywiony ruch. Ładowano rudy almeryjskie, miedziane, ołowiane, złote, tak...
Okazało się niebawem, że ten gruby jegomość, który tak Hamsuna ukochał, że był może więcej...
Gnany przemożną tęsknotą jechałem do Polski, ale przez głowę mi nie przechodziło, żebym ja miał...
Prawdą w znaczeniu społecznym jest korzyść i pożytek; etyka, jaką społeczeństwo żyje, to właśnie etyka...
Zasadą dellala jest, rozumie się, bezwzględne obdzieranie frengi. Lecz nie obraża się bynajmniej, gdy mu...
dziedzic pogadawszy z tym i owym o różnościach, wziął od kowala kieliszek, przepił do wszystkich...
— A wasz co robi?
— Antek?… A poszedł szukać roboty!
— Bo to we wsi brak? We...
Często w literaturze pojawiają się sytuacje, które ilustrują wymianę jakichś usług — jednak nie zawsze mają one charakter materialny i merkantylny. Warto prześledzić pod tym kątem choćby Chłopów Reymonta (zob. też: handel).