Wojciech Bogusławski
Cud mniemany, czyli Krakowiacy i Górale
Ach, jakież to smaczne
Rozchodzą się w tej karczmie zapachy kołaczne,
Coś niby gęś i...
Co to za zwierzątko?
Kuropatwy.
Daj mi jedną.
Tylko...
A ty, mój Edmundzie, zatrudnisz się, z łaski swojej, szykiem potraw. Bo to, słyszę, teraz...
Zauważyliśmy, że opisy rozmaitych posiłków (od tych codziennych do wystawnych i okolicznościowych) i opisy samego spożywanego jedzenia są dość częste w opracowywanych tekstach. Znajdziemy je i w Chłopach Reymonta, i w Panu Tadeuszu Mickiewicza. Same w sobie zdradzają niekiedy obyczaje epoki, zawierają przy tym nierzadko opisy zachowań przy stole (zob. też uczta).