E. T. A. Hoffmann
Narożne okno
— Sądzisz — mówił dalej kuzyn, nie zwracając uwagi na mój ruch — sądzisz zapewne, że jestem zupełnie...
— Sądzisz — mówił dalej kuzyn, nie zwracając uwagi na mój ruch — sądzisz zapewne, że jestem zupełnie...
Ten biedny człowiek jest w służbie u kobiety handlującej jarzynami, która należy do najniższej klasy...
Nie ma dla mnie bardziej wzruszającego widoku, niż kiedy widzę takiego ślepca, który z podniesioną...
Ślepy landwerzysta w każdy dzień targowy dostarcza mi całego skarbu spostrzeżeń. Możesz, drogi kuzynie, zauważyć...
Od urodzenia byłem kaleką: nie miałem sprytu. Rozumiałem, że kalece niewiele się od życia należy...
Wieczorem siedziałem zamyślony w salonie oberży, pośród kilkunastu osób, pijących herbatę, kiedy zza drzwi sali...
Gdy rodzice oboje ujrzeli wreszcie dziecię swe oślepłe, skaleczone tak okrutnie, choć je cudem prawie...
Otóż od pewnego czasu cierpiał on bóle w nodze, co czyniło go niezdolnym do pracy...
Dzięki temu hasłu mogliśmy zebrać fragmenty, z których wyłania się obraz funkcjonowania w społeczeństwie człowieka o ciele okaleczonym, niepełnosprawnym (obraz podszyty lękami i uprzedzeniami, a przy tym określający miejsce takiej osoby w społeczeństwie itp.). Ciekawy fragment znalazł się w pierwszej części Chłopów, w której Kuba, postrzelony przez gajowego w nogę, postanawia dokonać własnoręcznie amputacji. Warto także zwrócić uwagę na kalekich bohaterów w twórczości Leśmiana.