Wacław Berent
Próchno
„Pierwsza beczka!” — krzyknął jaskrawy szyld na mętnie oświetlonych drzwiach małego szynku. Jelsky, nie namyślając się...
„Pierwsza beczka!” — krzyknął jaskrawy szyld na mętnie oświetlonych drzwiach małego szynku. Jelsky, nie namyślając się...
Gdzie są ubodzy duchem? — Ach! Jakże mierzi mnie narzucać innym swe myśli! Jakże raduję się...
I ruszył z Nastusią do karczmy, a za nimi Mateusz z Tereską.
Żyd kłaniał mu...
Mróz go przeszedł ze strachu, zerwał się na nogi, trzasnął butelką o stół, że w...
Jeno od karczmy coraz ostrzej rozlegały się muzyckie głosy, bo juści, że prawie z każdej...
Z pięćdziesiąt par mieniło się w tym kole wielgachnym, taczającym się od ściany do ściany...
Ale już i karczma pustoszała, muzyka zmilkła, ludzie się rozchodzili do domów, to stawali kupkami...
Tymczasem do karczmy napływało coraz więcej ludzi, bo już mrok gęstniał, zapalili światło, muzyka raźniej...
— Jest ci gotowy grosz, jest! — Odechciało mu się spać nagle; od karczmy rozlegał się daleki...
A karczma stała na końcu wsi, za plebanią, na początku topolowej drogi.
Ludzi było mało...
Znajdziemy ją i w Panu Tadeuszu, i w Chłopach — karczma stanowi ważną przestrzeń w funkcjonowaniu społeczności (przede wszystkim wiejskiej).