Janusz Korczak
Senat szaleńców; Proza poetycka; Utwory radiowe
Każda klasa szkolna, podwórko, dziedziniec mają megierkę. — Nie zmienisz jej. — Można unieszkodliwić. — Pomnij: skłócona z...
Każda klasa szkolna, podwórko, dziedziniec mają megierkę. — Nie zmienisz jej. — Można unieszkodliwić. — Pomnij: skłócona z...
Zostaniesz, to ją zamęczysz. Rany w twoim sercu odnowiły się, lecisz w ogień jak ćma...
Dlaczego, dlaczego wtedy, gdym wszystko kładł u twych...
Pani go kochała?
Tak, wtedy, gdym go utraciła…
A teraz pan chce się...
Co to znaczy? Widzisz, mogłaby być kobieta piękną, o, najpiękniejszą ze wszystkich kobiet na świecie...
Ha, taki los człowieczy, jak człowieka szarpnie taka straszna tęsknota, by wyjść poza siebie i...
Gdym weszła w twój dom — ach nie nie, nie o tym chciałam mówić. Tak, ta...
Tak — niestety byłam jego kochanką i moja nieboszczka córka jego była córką. Byłam potworem moralnym...
Ona tu zaraz będzie, ta sadystka z twarzą aniołka, ta moralna brewilierka — niby markiza de...
Te kwiaty, które tu dziś wam przyniosłam, to są żonkile. Widzicie — o! — mają słupki i...
Przykry ten fantazmat wyobraźni męskiej znaleźć można przede wszystkim w literaturze Młodej Polski i dwudziestolecia — kobieta-modliszka, kusząca i niszcząca mężczyzn występuje np. u Witkacego w Szewcach czy Pożegnaniu jesieni.