 
      
    
    
  Janusz Korczak
Senat szaleńców; Proza poetycka; Utwory radiowe
Słyszymy nie tylko dzikie ujadanie, złe pomruki, wycia i skowyty, ale i hymny — i ciche...
 
      
    
    
  Słyszymy nie tylko dzikie ujadanie, złe pomruki, wycia i skowyty, ale i hymny — i ciche...
 
      
    
    
  A oni: „On zaczyna, mam się dać, on pierwszy”. — Pytam się: ile bójek tygodniowo? — Nie...
 
      
    
    
  Milcz — nie pojmujesz potwornego konfliktu przeciwnych potęg w mym wnętrzu. Ja kłamię z całą świadomością...
Chodzi tu o sytuację wewnętrznego rozdarcia bohatera, ścierania się w jego zapatrywaniach oraz postępowaniu sprzecznych poglądów, idei, pomysłów na życie, systemów wartości, wymogów lojalności itp.