Jean-Jacques Rousseau
Wyznania, tom pierwszy
Plutarch zwłaszcza stał się mą ulubioną lekturą. Rozkosz, jaką znajdywałem w odczytywaniu go bez przerwy...
Plutarch zwłaszcza stał się mą ulubioną lekturą. Rozkosz, jaką znajdywałem w odczytywaniu go bez przerwy...
Nudziły mnie zabawy towarzyszy; a kiedy wskutek zbytniej niewoli obmierzła mi i praca, nudziło mnie...
Zacząłem karmić się sytuacjami, które zainteresowały mnie w książkach, odmieniać je, kombinować, stosować do siebie...
Wspomniałem, że miałem z sobą książki. Korzystałem z nich, ale w sposób zmierzający raczej do...
Czytać przy jedzeniu to była zawsze moja namiętność w braku miłego sam na sam: to...
Księga… Gdzieś w zaraniu dzieciństwa, o pierwszym świcie życia jaśniał horyzont od jej łagodnego światła...
Jedną z nich, gruby i ciężki foliant, ojciec mój wciąż na nowo podsuwał mi z...
Jakże zobojętniały mi wszystkie książki!
Bo zwykłe książki są jak meteory. Każda z nich ma...
Cóż to czytasz, mości książę?
Słowa, słowa, słowa.
A o treść czy mogę...
Książka występuje w dwóch odmiennych konotacjach: po pierwsze jako przyjaciel samotników, źródło wiedzy, środek do rozszerzania horyzontów myślowych (czyli na modłę oświeceniową i ,,oświatową"), po drugie jako źródło skażenia myśli, zatrucia duszy (taką funkcję mają ,,książki zbójeckie" w Dziadach). Świat książek bywa też przeciwstawiany ,,życiu": w tym ujęciu zagłębianie się w książki odciąga od istotnego działania — czynu (to teza popularna w romantyzmie, znajdująca też odzwierciedlenie w przeciwstawieniu filozofa i mędrca).