Potrzebujemy Twojej pomocy!
Na stałe wspiera nas 462 czytelników i czytelniczek.
Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
Wassertrum zmuszał moją matkę wszelkimi piekielnymi środkami, jak to było jego przyzwyczajeniem, stosować się do...
Ona weźmie też swą miłość, lecz jak Danae — w deszczu złota. Kiedy w niej obudzi...
Nas, Polaków, uważają Szujscy, Tarnowscy etc. za przynależnych do Rzymskiej kurii tak, jak dziecię przynależy...
Ania weszła po wąskich schodach do małego pokoiku wschodniego z sercem pełnym wzruszenia. Pokój ten...
Elżbieta śmiała się zawsze, mówiąc to. Śmiała się zawsze tak wiele, że nie rozumiem, jak...
— Trudno mi się wprost doczekać, aż zacznie mówić! — westchnęła Diana. — Tęsknię już za tym, aby...
Miałam pięć lat i pozwolono mi pewnego dnia pójść z dwiema starszymi siostrami do szkoły...
Zaniedbanie fizycznego, umysłowego czy moralnego rozwoju kobiety, czyni ją równocześnie, i lichszą istotą w ogóle...
Kiedy byłaś jeszcze bardzo mała, stawiałaś sobie — tak jak znaczna większość twych rówieśniczek — nieraz pytanie...
Motywem tym zaznaczamy fragmenty mówiące o przeświadczeniach na temat powinności związanych z rolą matki. Często są to stereotypy, mówiące o rozmaitych instynktach koniecznie ujawniających się u matki w odniesieniu do jej dziecka — instynktach związanych przede wszystkim z opiekuńczością, czuwaniem nad rozwojem, bytem i losem dziecka. Szczególnym przykładem może być tu pani Rollison z Mickiewiczowskich Dziadów, która, pozbawiona wzroku, kieruje się przeczuciem oraz potrafi innymi zmysłami odnaleźć swojego syna (np. odróżnia jego krzyk spośród innych głosów cierpiących więźniów).