Tadeusz Boy-Żeleński
Obrachunki fredrowskie
szedłem do teatru głęboko zasmucony i tym może trzeba tłumaczyć, że Klara wydała mi się...
szedłem do teatru głęboko zasmucony i tym może trzeba tłumaczyć, że Klara wydała mi się...
I królowa Marysieńka jest dziś smutna — smutna, znudzona i coś jeszcze. Jest to ten stan...
Antek dziwi się: jak to, on jest chory. Może być, że jest chory, może dlatego...
Zbyt jestem w tej chwili zajęty budową złotego mostu nad rzeką, w której księżniczka Badrulbudura...
Działo się na pierwszy dzień Zielonych Świątek. W maju ów dzień wypadł. Marcin Dziura nie...
— Godz. 5.05 — powiada podchorąży Stecki z plutonu karabinów maszynowych — tak samo o godz. 5...
— Koguty pieją — zauważa Michałek.
— O, gnój po polu rozrzuca — powiada Kukurutz.
Aż przystanęli, zapatrzyli się...
Jest to stan głębokiego, egzystencjalnego smutku, poczucia straty (często nie mającej określonego przedmiotu) oraz bezpowrotnego zagubienia sensu życia. Melancholię wiązać należy z rodzącą cierpienie świadomością kondycji ludzkiej, nieuchronnie naznaczonej przemijaniem i śmiercią. Stan ten łączy się z pewnego rodzaju bezwładem duchowym i cielesnym, inercją, zastojem sił witalnych. Głównym zajęciem melancholika jest obserwacja: jego oko śledzi przemijanie oraz zanikanie zjawisk i ludzi.