
Tadeusz Dołęga-Mostowicz
Profesor Wilczur
— Panie Janku. Chcę, by pan mnie zrozumiał. Żywię dla pana dużo sympatii i dużo życzliwości...
— Panie Janku. Chcę, by pan mnie zrozumiał. Żywię dla pana dużo sympatii i dużo życzliwości...
— Chciałabym — odezwała się Julka — bym przez całe życie mogła to miejsce nazywać… naszą polaną… Naszą...
Musiałam, musiałam to panu powiedzieć… Bo jestem strasznie bezsilna, strasznie bezradna… Cóż miałam począć, skoro...
Staszek, ma się rozumieć, musiał zostać przy koniach, a Basia pośliznęła się na progu i...
Portret przedstawiał dwudziestopięcioletnią kobietę, o smagłej cerze, ognistym wejrzeniu, ocienionym ciężką powieką.
Nosiła malowniczy strój...
Nie traćmy nadziei, tak dobrze i błogo jest ufać! Ale ty, Valentine, zarzucasz mi egoizm...
Ludzie tacy jak my, którzy nigdy nie dopuścili się myśli, za którą mogliby rumienić się...
Ale ja, zdradzony, zamordowany, także wtrącony do grobu, powstałem z tego grobu dzięki bożej łasce...
— Biedny, kochany panie d'Artagnanie — odezwała się Ketty pocieszająco, ściskając rękę młodzieńca.
— Więc mnie żałujesz...
To miłość nieodwzajemniona, nie mogąca zakończyć się zbliżeniem i/lub wspólnym życiem zakochanych, miłość naznaczona rozłąką, tęsknotą, niespełnionym pożądaniem lub rozczarowaniem. Miłość Wokulskiego jest niewątpliwie niespełniona, ale raczej nie można nazwać jej romantyczną, ani tragiczną. Podobnie należy też patrzeć np. na historie „nieudanych” miłości z Nad Niemnem Orzeszkowej.