
Marcel Proust
W cieniu zakwitających dziewcząt, tom trzeci
Jutrzenka młodości, różowiąca jeszcze twarze tych dziewcząt, którą ja, w swoich latach, miałem już poza...
Jutrzenka młodości, różowiąca jeszcze twarze tych dziewcząt, którą ja, w swoich latach, miałem już poza...
Pomnij pan tylko, żeś pan młody, że trzeba by lepiej rady zasięgnąć u...
Mogłoby się zdawać, że to jakiś stary tetryk ględzi. Gdzież tam! Nigdy więcej nie ukochałem...
Kłębiaki, a czterech było młodziaków, wyrosłych jak sosny i już prawie pod wąsem, skręcali powrósła...
Nie, nie ścierpiała i jęła przymierzać na głowę a przeglądać się w lusterku, które przytrzymywała...
— Jak stary młódkę bierze, diabeł się cieszy, bo profit z tego miał będzie — rzekł dziad...
Motywem tym oznaczamy wypowiedzi charakteryzujące młodość jako etap ludzkiego życia, często związany z niedojrzałością, brakiem doświadczenia, ale też ogromem możliwości, rozmaitych potencji. Bywa najczęściej przeciwstawiana starości. Młodością nazywany jest okres między dzieciństwem a dorosłością, kończący się wraz z podjęciem określonych ról społecznych (żony, matki, przywódcy itd.).