Bolesław Leśmian
Opowiadanie Króla Wysp Hebanowych
— Ja chcę być bożkiem, ja chcę być bożkiem! — powtarzał Murzyn uparcie, a twarz jego pełna...
— Ja chcę być bożkiem, ja chcę być bożkiem! — powtarzał Murzyn uparcie, a twarz jego pełna...
— Po raz pierwszy od lat trzechset patrzę na słońce, na drzewa i na ptaki, lecz...
— No właśnie — Wencel wskazał na swe gardło. — Lu, lu — mówię panu! To ci było straszne...
— Gdyby pan przynajmniej nie przyznał się do tego zabójstwa! — zakończyłem.
— Ależ musiałem przecie! Pytano mnie...
Wicher walił z góry i z boków. Lecz i nisko na ziemi pełzali wrogowie. Szła...
— Ja. To jeden z moich nielicznych talentów. Robiłam to w domu nieraz. Bierze się kota...
Unieśmiertelniony. — Kto chce zgładzić swego przeciwnika, ten niechaj zważy, czy go właśnie przez to w...
Właśnie niezręczne, trwożliwe istoty stają się łacno zabójcami: obca jest im drobna, celowa obrona czy...
Tak oto mówi czerwony sędzia: „Czemuż zamordował ten złoczyńca? Rabować chciał!” Lecz ja powiadam wam...
Wyróżniliśmy spośród zbrodni tę najpoważniejszą uznawszy, że fragmenty z nią związane będą tworzyć odrębną kategorię. Morderstwo wiązać się może z kainicznym piętnem (Balladyna). Najciekawsze studium morderstwa i mordercy odnajdziemy u Shakespeare'a i Dostojewskiego.