
Zygmunt Krasiński
Irydion
Z tego świata, co się zżyma i kona, wycisnę myśl jedną jeszcze — w niej będzie...
Z tego świata, co się zżyma i kona, wycisnę myśl jedną jeszcze — w niej będzie...
On, wparłszy stopy w kipiący piasek, głowę schyliwszy na spalone piersi, dopomina się o prawa...
I zdało się młodzieńcowi, że z każdej sosny boru tego wytryska przed nim postać ukrzyżowanego...
wzniosła się Piotra moc. On pierwszym, najstarszym sługą sług Chrystusowych na ziemi!
Pod jego stopami...
Niech wyzna imię zbiorowe Duchów, dla których Pan chciał, by żył i umierał na ziemi...
Najwięcej wypowiedzi na temat tego, czym jest naród i jakie są obowiązki jego członków znajdziemy zapewne w polskiej literaturze epoki romantyzmu, ponieważ w tym okresie pojęcie to było definiowane jako zakorzenione w świecie idei (w łonie Boga, planach Opatrzności). Często przeciwstawiano naród oficjalnej władzy i organizmowi państwa, przez co pojęcie to staje niekiedy w opozycji do renesansowej czy oświeceniowej koncepcji ojczyzny oraz powinności obywatelskich. W fantazmatyce związanej z ideą narodu wykorzystywano symbolikę krwi, ofiary, czy matki w jej relacji z dzieckiem. Romantyczna wizja Polski jako Chrystusa narodów sakralizowała ideę narodu, ale też politycyzowała religię.