
Kornel Makuszyński
Wyprawa pod psem
Pies-widmo począł biec szybciej, poczuwszy pod nogami niepokojące drgania. Żelaznym mostem wstrząsnął dreszcz, jak gdyby...
Pies-widmo począł biec szybciej, poczuwszy pod nogami niepokojące drgania. Żelaznym mostem wstrząsnął dreszcz, jak gdyby...
Niedaleko od brzegu na ogromnych drzwiach, wyrwanych z jakiejś zburzonej stodoły, trzymając się kurczowo występów...
Wróciłem z podróży silniejszy na zdrowiu, niż wyjechałem. Nerwy przeszły przez czyściec niebezpieczeństw, które są...
Wjeżdżając na rynek, Kolomba trzymała się między domem Barricinich a bratem i bez ustanku miała...
Następny dzień upłynął bez nieprzyjacielskich kroków. Z obu stron trzymano się w defensywie. Orso nie...
— A w ostatnich dniach ten upiór, co mi grozi zadławieniem, przybiera coraz uchwytniejsze formy. Doktor...
Ten, kto wybrał los Mistycznego Rybaka, niech sprawi sobie jeszcze skafander i zapadnie na dno...
Zaraza moralna z rozkrytego szeroko bagna staje się chroniczną właściwością okolic za Turowym Rogiem. Tworzymy...
Fascynujące jest, w jak wielu różnych zjawiskach upatrywano potencjalne niebezpieczeństwo i jakie dawano recepty, by go uniknąć. Niektórzy jednak z premedytacją szukają niebezpieczeństwa, by wypróbować swą odwagę, hart ducha i tężyznę cielesną.