
Maria Rodziewiczówna
Dewajtis
Znał krótszą drogę o połowę, ale rzadko kto jej używał, bo szła pustkowiem i przerzynały...
Znał krótszą drogę o połowę, ale rzadko kto jej używał, bo szła pustkowiem i przerzynały...
Ma się prawo zadać śmierć, nawet dla przykładu, tylko temu, którego bez niebezpieczeństwa nie można...
— Mam też kwiat.
— O kwiatach nie piszemy — zareagował geograf.
— Ależ dlaczego? Są najładniejsze!
— Dlatego, że...
Nagle huknął grzmot.
Bambi drgnął i nie wiedział, co się stało.
Zobaczył, jak stojący przed...
Nagle huknął grom.
Bambi uczuł straszliwe pchnięcie, od którego aż się zatoczył.
Oszalały z przerażenia...
— Oddadzą dziecko za mnie?
A młodzieniec podniósł brwi ze zdziwieniem:
— To wasze dziecko tu jest...
— A onego pachołka Czecha weźmiesz z sobą do Niemców?
— Pewnie, że mnie nie odstąpi. Albo...
Lecz Powała myślał o czym innym, mianowicie, że młody Zbyszko, który tylko przez głupią zapalczywość...
Tymczasem 13 lipca dzwony żałobne oznajmiły śmierć dziecka. Zawrzało znów miasto i niepokój ogarnął ludzi...
Jeden z turów, płowy, olbrzymi, niemal potworny byk, ogromem żubry przenoszący, puścił się w ciężkich...
Fascynujące jest, w jak wielu różnych zjawiskach upatrywano potencjalne niebezpieczeństwo i jakie dawano recepty, by go uniknąć. Niektórzy jednak z premedytacją szukają niebezpieczeństwa, by wypróbować swą odwagę, hart ducha i tężyznę cielesną.