
Maria Rodziewiczówna
Straszny dziadunio
Odrzuciła głowę na poręcz siedzenia i patrzała zadumana w cienie palm. Twarz jej mieniła się...
Odrzuciła głowę na poręcz siedzenia i patrzała zadumana w cienie palm. Twarz jej mieniła się...
Nazywała się Amelia. Była to urocza osoba. Wejrzenie jej, słodycz, lękliwość były iście dziewicze. Nic...
Jest to istotny element flirtu (wiadomo, że ambicję kawalerów stanowiło „skraść całusa” pannie). Pocałunek stanowić miał także dowód miłości, był pierwsza próbą cielesnego zbliżenia — dlatego tyle uniesień wywołuje w Gustawie z Dziadów wspomnienie pocałunku ukochanej.