
Janusz Korczak
Senat szaleńców; Proza poetycka; Utwory radiowe
Tak. — Borykam się do dziś. — Bo co? — Porywczy! — Ani żony, ani wnuka. — Koledzy moi: ten...
Tak. — Borykam się do dziś. — Bo co? — Porywczy! — Ani żony, ani wnuka. — Koledzy moi: ten...
— Wiedźma ona — to prawda, ale nacierpiała się wiele i od ludzi, i od siebie samej...
Co do mnie, nie wiąże mnie już do ciebie żadne ziemskie przywiązanie. Ocknęłam się, dzięki...
— Ojcze! — odpowiedziałem. — Życie twarde i chytre, czyhające na ludzi, od dawna otacza mnie ze wszystkich...
Przy krześle stał stół, a na nim krucyfiks, dzban z wodą i bochen czarnego chleba...
— Nie baba to, ale wiśnia — odrzekł Kmicic. — A co mi tam… Kazali wieźć, wiozłem; kazali...
— Niechże ja pokutuję. Ukarz mnie, Boże, nie wedle winy mej ciężkiej, jeno wedle Twojego miłosierdzia...
A po krótkiem pożyciu Anhelli przyzwyczajał się nazywać siostry imieniem zbrodniarkę tę i pokutnicę.
Ona...