 
      
    
    
  Henryk Sienkiewicz
Pan Wołodyjowski
— Wielki Boże! — mówił — niezbadane Twoje wyroki i jeśli tego zdrajcy piorunem w kark nie trzaśniesz...
 
      
    
    
  — Wielki Boże! — mówił — niezbadane Twoje wyroki i jeśli tego zdrajcy piorunem w kark nie trzaśniesz...
 
      
    
    
  Sejm konwokacyjny w kilka dni później został otwarty, na którym, jak przewidywał Ketling, powołano do...
 
      
    
    
  Naprzód wiedzcie o tym, że te klęski, które na ojczyznę naszą spadły, według mojego mniemania...
 
      
    
    
  Ale ja nie o jej nazwisko pytam, jeno czy urodziwa?
— Ja tam na takie rzeczy...
 
      
    
    
  — Daję ci więc parol kawalerski, że jej nie będę siłą niewolił, a słowa, które prywatnie...
 
      
    
    
  Między Kurpiami, chociaż prawie nikt z nich nie widział dotąd Szwedów, chodziły najrozmaitsze wieści o...
 
      
    
    
  Tak strach o własną skórę i mienie upodlił ludzi, że wdzięczyli się do najeźdźców, skwapliwie...
 
      
    
    
  Widział też pan Kmicic, że w pobliżu Pułtuska srożej obchodzili się Szwedzi z ludźmi niż...
 
      
    
    
  — Naszego narodu jest dziesięć razy tyle; dostatków Bóg nam tak przymnożył, że w moim starostwie...
 
      
    
    
  Ksiądz Kordecki oświadczył, iż jeśli rozkaz obejmuje Częstochowę, niechże ją sobie jenerał szczęśliwie zajmuje, przy...
Motyw rozumiany jako „sprawy państwowe”, pojawia się często w dialogach bohaterów, np. w Trylogii Sienkiewicza, Weselu Wyspiańskiego, czy Ludziach bezdomnych Żeromskiego. Są to dyskusje dotyczące partii politycznych, rozwoju państwa zgodnie z jakąś doktryną polityczną, ale także opisy intryg mających doprowadzić daną partię czy stronnictwo do władzy (tzw. „kulisy władzy”).