 
      
    
    
  Stefan Grabiński
Puszczyk
— Doktorze — podjąłem ochryple, nieswojo — Pan wierzysz w przeczucia?
Zadrżał. Ciemne oko utkwiło niespokojnie w moim...
 
      
    
    
  — Doktorze — podjąłem ochryple, nieswojo — Pan wierzysz w przeczucia?
Zadrżał. Ciemne oko utkwiło niespokojnie w moim...
 
      
    
    
  — Powiadam ci: tak spodlałem w tej naszej demokratycznej, tak do cna schamiałem, że jak mnie...
 
      
    
    
  — Dobrowolnie? — Nie. — Co to, to nie. Na kryminały dam, ale nie na szkoły. — Dosyć! — Żeby...
 
      
    
    
  — Doprawdy — niesprawiedliwi jesteśmy. Że mogą się ubrać w brylanty, smacznie zjeść i siedzieć w loży...
 
      
    
    
  — Taka scenka. — Przed kasą kolejową. — Tylko pan słuchaj. — Nic nie przesadzam. — Bilety kupują… Stoją: jakichś...
 
      
    
    
  Byliśmy braćmi. Fiolet, karmazyn i szara świtka pod cieniem wspólnej modlitwy pochylały głowy, jednakimi słowy...
 
      
    
    
  Inna heraldyka ludzi, inna Boga. — Może w żyłach pachciarza faluje krew książęcia, a w szatę...
 
      
    
    
  A ja — monarchista. — Proszę o głos. Panie Stenografie: wniosek. — Na każdym placu trzy szubienice. — Wieszać...
 
      
    
    
  — Powiadam ci: tak spodlałem w tej naszej demokratycznej, tak do cna schamiałem, że jak mnie...
 
      
    
    
  — Dobrowolnie? — Nie. — Co to, to nie. Na kryminały dam, ale nie na szkoły. — Dosyć! — Żeby...
Wiele wypowiedzi w tekstach literackich może służyć zdobyciu wiedzy na temat tego, jakie w różnych czasach były wyznaczniki wysokiej lub niskiej pozycji społecznej, co służyło jej zachowaniu (taką moc utwierdzającą miało często np. odpowiednie małżeństwo), jakie były możliwości zmiany tej pozycji — a jeśli takie możliwości w ogóle istniały, jakimi sposobami tego dokonywano. Hasło to wprowadziliśmy na naszą listę, aby umożliwić wskazanie fragmentów pozwalających czynić takie archeologiczno-antropologiczne obserwacje.