Henryk Sienkiewicz
Potop, tom drugi
— Ni królowi, ni nikomu z dworskich nie pisnąć, ktom jest!… Zwę się Babinicz, a jedziem...
— Ni królowi, ni nikomu z dworskich nie pisnąć, ktom jest!… Zwę się Babinicz, a jedziem...
Ale trzeba kończyć ten rozdział. Aby starać się nie kłamać i nie ukrywać swoich błędów...
Otóż, przede wszystkim, ja chcę mówić prawdę. Co to byłby za cud w tym wieku...
— To doprawdy potworne — powiedział w końcu — że ludzie za czyimiś plecami mówią o kimś coś...
Wiem o tym, jest to pragmatyczny pogląd, który tępię wszędzie, gdzie mogę. Najpłytsza doktryna jaka...
A po drugie, to jest właśnie błąd twój: ta chęć uniezależniania poznania od zasług życiowych...
Nie mówię już o potwornych w swej bezczelności blagach Bergsona i płytkości beznadziejnej pragmatyzmu, który...
— Poczekaj — powiedział Uri i odepchnął Nauma. — Co mnie trzyma przy życiu, to nadzieja, że wezmę...
— Myli się pan twierdząc, że każda praca jest cierpieniem. Wcale tak nie jest. Pomijam to...
— Że mówić prawdę jest dobrze, a kłamać — źle, tego ja, na przykład, który tu z...
Ustalenie, co jest prawdą i odróżnienie jej od pozorów, którymi łudzi nas rzeczywistość oraz bliźni — jest tak istotną kwestią być może dlatego, że jedną z głównych cech kondycji ludzkiej stanowi zagubienie w świecie (zagubienie wśród możliwych znaczeń i błądzenie po drogach, których celu nie jesteśmy pewni). Odwrotność prawdy stanowi kłamstwo jako świadomy akt (przede wszystkim słowny), ale też fałsz, będący często „niemą” kanwą rozmaitych działań. Wśród sposobów dotarcia do prawdy wskazywano poznanie rozumowe (to ścieżka filozofów) albo intuicję, czy też bezpośredni wgląd w istotę rzeczywistości na drodze mistycznej lub poprzez natchnienie. Ta ostatnia „metoda” miała być właściwa przede wszystkim poetom. W religiach monoteistycznych i kulturach na nich opartych rolę gwarantu, jak i źródła prawdy pełni Bóg.