
Maria Rodziewiczówna
Lato leśnych ludzi
— Coś taki milczący, Pantero? — zagadnął Rosomak, wyciągając się na ziemi.
— Nie widzicie, co robię?
— Widzę...
— Coś taki milczący, Pantero? — zagadnął Rosomak, wyciągając się na ziemi.
— Nie widzicie, co robię?
— Widzę...
Polana była przesycona srebrem miesiąca, a drzewa stały we mgle jak nieziemskie zjawisko.
Tylko cisza...
Otóż ja zamierzam żyć intensywnie. Będę się cieszyła każdą chwilą i będę wiedziała, że się...
Tylko iluzja może widzieć nieskończoność w tym, co ograniczone i konkretne, tylko jakieś omamienie dopatrywać...
Widziałem drzewa wyrastające i znikające jak opary, to zielone, to szare; rosły, puszczały konary i...
przeszedłem więc z tej galerii do innej, jeszcze większej, która na pierwszy rzut oka przypomniała...
Teraz gdziekolwiek się pan zwróci, czaruje pan wszystkich. Czy zawsze tak będzie?… Panie Gray, jest...
Stanowi ono funkcję czasu i wpływa zasadniczo na charakter kondycji ludzkiej. Przemijają zarówno dobre, jak i złe momenty. Fakt ten może wywoływać rozpacz, skoro nic nie trwa wiecznie, na niczym nie można trwale się oprzeć, wszystko więc jawi się jako marność (vanitas). Może jednak równie dobrze nieść pociechę, że wszystkie cierpienia zesłane przez los również przeminą. Ze świadomości takiej można czerpać siłę, by przetrwać złe chwile.