Zuzanna Ginczanka
To jedno
W niemej arktycznej przeszłości z mapami wspomnień się włóczysz —
O, wiadra nienasycone,
cynowe wiadra bez...
Mięciutka, okrągła, delikatnym puchem omszona, wabi mnie ta brzoskwinia, budzi pożądanie, chcę ją wargami pieścić...
Przybiegła do mnie zdyszana. Widziałem, jak bije serce jej pod białą bluzką. Widziałem wspaniałą szerokość...