
Autor nieznany
Pieśń o Rolandzie
Roland czuje, że śmierć jest blisko. Uszami mózg mu się wylewa. Modli się do Boga...
Roland czuje, że śmierć jest blisko. Uszami mózg mu się wylewa. Modli się do Boga...
Roland czuje, że śmierć go bierze całego: z głowy zstępuje do serca. Biegnie rycerz pędem...
Roland czuje, że dobiegł już kresu. Leży na stromym pagórku twarzą ku Hiszpanii. Jedną ręką...
„Panie cesarzu — powiada Godfryd andegaweński — nie poddawaj się bez miary swej boleści! Po wszystkich polach...
Godfryd andegaweński zadzwonił w róg. Francuzi zsiadają z koni, tak Karol rozkazał. Wszystkich przyjaciół, których...
„Przyjacielu Rolandzie, niech Bóg się zmiłuje nad tobą! Niech twoja dusza dostanie się do raju...
„Przyjacielu Rolandzie, dzielny, piękny młodzieńcze, kiedy będę w Akwizgranie w mojej kaplicy, wasale moi przyjdą...
„Przyjacielu Rolandzie, wrócę do Francji. Kiedy się znajdę w Laon, mojej dziedzinie, przybędą tam wasale...
Król Karol ocknął się z omdlenia. Czterech baronów trzyma go pod ręce. Patrzy na ziemię...
Cesarz każe się gotować do pogrzebu Rolanda i Oliwiera, i arcybiskupa Turpina. W swoich oczach...
Ta archaiczna odmiana żołnierza pojawiła się na naszej liście, ponieważ odsyła do swoistego kręgu wyobrażeń. Szczególnie w okresie romantyzmu (a więc w epoce porewolucyjnej) czasy rycerskie były obiektem marzeń o epoce surowości i prostoty, w której klarowne zasady w pełni regulowały życie: honor nakazywał walczyć w imię własnej religii i króla, a także damy swego serca. Przestrzenią tych działań były zamki, z których po wielu wiekach pozostały jedynie ruiny, skłaniające do melancholii (zob. też: walka, dwór).